Witam serdecznie na stronie
Nazywam się Przemysław Walczuk, w branży ubezpieczeniowej od 17 lat.Ukończyłem Wydział Prawa i Administracji na Uniwersytecie Wrocławskim uzyskując tytuł magistra prawa. Jestem też członkiem Stowarzyszenia Doradców Prawnych oraz sygnatariuszem Kodeksu Etyki Polskiej Izby Pośredników Ubezpieczeniowych i Finansowych.
Jako ojciec trojga dzieci: Zosi, Ali i Piotrusia regularnie zastanawiam się i dokonuję optymalnego wyboru zabezpieczenia dla moich pociech. Podstawa, to dobre ubezpieczenie nas jako rodziców. W końcu dzieci podświadomie liczą na to, że będziemy cali i zdrowi opiekować się nimi. Ta sfera ubezpieczeń, poza prostymi ubezpieczeniami na życie w tzw. grupach otwartych ( Dla mnie, Rodzina, Razem, Premium ) oraz ciekawym, unikalnym ubezpieczeniem na polskim rynku poMOC na RAKA nie jest głębszym przedmiotem inicjatywy z racji konieczności zastosowania bardzo indywidualnego podejścia. Odwiecznym problemem wydaje się być z kolei dobre, w rozsądnych kosztach ubezpieczenie wypadkowe dla naszych dzieci. Zazwyczaj zostawiamy ten problem placówce oświatowej. Co rok na zebraniu dowiadujemy się od nauczycieli o konieczności zapłaty kilkudziesięciu złotych za ochronę ubezpieczeniową. Większość z nas nie wnika jakie są warunki tego ubezpieczenia i czy jest ono obowiązkowe. Traktujemy to jako kolejny rytuał związany z rozpoczęciem roku szkolnego i bezkrytycznie sądząc, że sprawa jest załatwiona, zapominamy o temacie. Do czasu… No właśnie, najprostsze zwichnięcie nogi, złamanie ręki, poparzenie u dziecka powoduje, że zaczynamy się dopytywać o szczegóły. Jakie jest nasze zdziwienie gdy za powyższe zdarzenia otrzymujemy od kilkudziesięciu do kilkuset złotych, a za całkowite trwałe kalectwo dziecka np. 10 000zł !!! Wtedy dopiero widzimy, że świadczenie typu 100zł za 1% trwałego uszczerbku na zdrowiu jest niewystarczające na pokrycie rożnego rodzaju wydatków. Gdy dodamy do tego następcze wypadkowi koszty leczenia i rehabilitacji, to łatwo jest dojść do wniosku, iż ubezpieczenie po prostu nie spełniło swojej funkcji. Zdarza się też, że nasze dziecko uczęszcza na szkolne lub pozaszkolne zajęcia sportowe .Po wypadku dowiadujemy się, że tzw. wyczynowe uprawianie sportu, jakimi są powyższe aktywności nie są objęte ochroną ubezpieczeniową.
Wiele zapytań do mnie trafia o ofertę rozsądnego ubezpieczenia dla dzieci, w większości bez sprecyzowanych, konkretnych oczekiwań co do zakresu tego ubezpieczenia od rodziców, którzy chcą sami kontrolować jego cenę i zakres, z łatwym dostępem do likwidacji ewentualnych szkód. Oczekują poza dobrą ceną polisy, także pomocy ode mnie gdyby nie mogli sobie sami poradzić ze zgłoszeniem szkody, dokumentacją itp. Ponieważ placówki oświatowe w świetle nowej ustawy o działalności ubezpieczeniowej nie będą miały teoretycznie możliwości zawierania ubezpieczenia na rzecz wychowanków tych placówek potrzeba alternatywnego rozwiązania wydaje się być jeszcze bardziej aktualna.
Aby oferta ubezpieczenia mogła być możliwe atrakcyjna potrzebna jest jej masowość. Wszyscy dobrze wiemy,że oferty hurtowe są korzystniejsze od tych detalicznych. Korzystając z tej zasady przyłączyłem się do ogólnopolskiej inicjatywy Bezpieczny.pl jako opiekun klienta. Zapraszam do kolejnych podstron z ofertą gdzie dowiesz się jak z niej skorzystać i jak przy użyciu magicznego kodu opiekuna 24083 dostać 10% rabatu na ubezpieczenia wypadkowe.
Zachęcam do pisania do mnie, dzielenia się spostrzeżeniami, uwagami tymi pozytywnymi jak i krytycznymi i dzielenia się z bliskimi najlepszą ofertą na rynku wraz z magicznym kodem !Tak, przez 17 lat jak zajmuję się ubezpieczeniami nie spotkałem się z jakąkolwiek ofertą, która byłaby bardziej konkurencyjna niż to co zobaczycie. Jeśli się mylę, piszcie …
Wasz opiekun klienta
Przemysław Walczuk